Dość często się ostatnio zdarza, że jadę do sklepu po zakupy na najbliższy tydzień bez bliżej określonego planu. Niby jeść coś trzeba, ale nie za bardzo wiadomo na co każdy członek rodziny ma ochotę. Jadę więc i wybieram to co akurat wpadnie mi w ręce. Tym razem padło na przegrzebki. Skoro miałem już podstawę dania rozejrzałem się za odpowiednim winem. Wybór niby prosty, ale tylko z pozoru. Wszystko zależy od tego jak te przegrzebki chcemy przyrządzić. Na sos nie bardzo miałem pomysł więc wybrałem sałatkę z grejpfrutem. W takiej konfiguracji według mnie najlepiej sprawdza się Sauvignon Blanc. Costco, gdzie robię zakupy, zawsze ma jakieś sensowne etykiety, choć nigdy nie wiadomo co akurat się trafi. W tym tygodniu udało się kupić Craggy Range Sauvignon Blanc 2019 w bardzo dobrej cenie $15. To chyba ostatni dzwonek, żeby Nowozelandzkie SB z rocznika 2019 otworzyć i nie być zawiedzionym świeżością owocu.
To moje drugie podejście do Craggy Range. Pierwsze, kilka lat temu, nie do końca było udane. Chardonnay, które próbowałem było trochę niezdarne i brakowało mu wyrazu. O Sauvignon Blanc słyszałem rożne opinie. W panelu Winicjatywy wypadło średnio, w zagranicznej prasie było już trochę lepiej, niektórzy blogerzy się wręcz zachwycali. Nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać. Ogólny zarys miałem, w końcu to SB z Nowej Zelandii! W nosie bardzo tradycyjnie jak na ten styl – agrest, szparagi, trawa, passion fruit i guava z nutką skórki grejpfruta. Usta to przede wszystkim owoce tropikalne, cytrusy i melon. Poważna kwasowość niesie świetnie to wino. Po chwili dochodzi zaskakująca jak dla mnie słodycz, a w końcówce bardzo wyraźne nuty grejpfrutowe. Wino jest bardzo dobrze zbalansowane i zręcznie zrobione. Świetnie komponowało się z przegrzebkami, myślę, że dzięki słodkiemu posmakowi i może nie wiodącej, ale zauważalnej mineralności.
To nie jest najwyższa półka Nowozelandzkiego winiarstwa, ale świetna klasa średnia, zwłaszcza przy równowartości 60 złotych. Zakup, który totalnie miał sens. Wino zrobione bardzo typowo – fermentacja w stalowych zbiornikach, czteromiesięczne dojrzewanie, itp. Bez zaskoczeń i eksperymentów. Jasny styl i przekaz. Ta swojego rodzaju przewidywalność świetnie sprawdza się w kuchni, zwłaszcza gdy musisz sięgnąć po sprawdzone połączenie.
Craggy Range importuje do Polski Wineland.pl. W detalu cena to około 120zł.